Mało kto wie, że bratek polny to tak naprawdę fiołek
trójbarwny. W literaturze spotkałam się jeszcze z nazwami: dziki bratek,
macoszka polna, sierotka oraz kwiat Św. Trójcy.
Surowcem zielarskim jest ziele, pozyskiwane w początkowym
okresie kwitnienia i suszone w ciemnym, przewiewnym miejscu w temperaturze
otoczenia. Zawsze jeśli chodzi o suszenie polecam rozkładać cienką warstwę
ziela np. w papierowych, płaskich skrzynkach po puszkach piwa (można wziąć ze sklepu).
Fiołki kojarzą się z urodą, ze względu na swoje działanie „upiększające”
jednak to nie jedyna ich właściwość.
MOC BRATKA POLNEGO:
Zawiera flawonoidy – rutozyd, kwercytynę
Saponiny
Garbniki
Substancje śluzowe
Witaminę C
Niewielkie ilości kwasu salicylowego, olejków eterycznych
oraz związki mineralne.
WŁAŚCIWOŚCI BRATKA POLNEGO:
- Działa wykrztuśnie, moczopędnie, przeciwgorączkowo
- Ogólnie oczyszcza organizm i odtruwa
- Poprawia wygląd skóry
- Pomaga w leczeniu trądziku młodzieńczego, a także przy wysypkach wywołanych uczuleniem na leki i niektóre pokarmy
- Zwęża i uszczelnia naczynia krwionośne
- Łagodzi stany zapalne oka
- Naparów używa się także do płukania gardła w stanach zapalnych
NAPAR:
1 łyżeczkę ziela zalać szklanką
wrzątku i odstawić pod przykryciem na 15 minut. Odcedzić, pić codziennie rano
na czczo oraz przed obiadem i kolacją po pół szklanki. Można też przemywać nim
twarz.
A więc z Bratkiem za pan brat robimy MASECZKI!
Do cery normalnej i suchej:
3 łyżki świeżych, opłukanych kwiatów
wymieszać z 3 łyżkami śmietanki i żółtkiem. Trzymać na twarzy 15 minut, zmyć
letnią wodą.
Do cery tłustej
3 łyżki świeżych, opłukanych kwiatów
wymieszać z 3 łyżkami mleka 3,2% i ubitym na sztywno białkiem. Trzymać na
twarzy 15 minut, zmyć letnią wodą.
Można się bratać z bratkiem, wyjdzie nam to na zdrowie! A gdzie go szukać? W Polsce rośnie go pełno na
polach, łąkach i ugorach!
OdpowiedzUsuń"Mało kto wie, że bratek polny to tak naprawdę fiołek trójbarwny"
Mało kto o tym wie bo jest to jawne wprowadzanie czytelnika w błąd.
Są ta dwa odrębne gatunki. Spokrewnione ze sobą ale posiadające inne wymagania glebowe. Osiągające różne wysokości. Polecam przestudiować atlasy chwastów, których na polskim rynku wydawniczym jest wiele.
Dla mnie nie takie jawne, gdyż zrobiłam to nieświadomie! Moje podręczniki podają, iż są to nazwy zamienne, jakby to był jeden gatunek. Widocznie nie tak dokładne jak myślałam, dziękuję za poprawne informację, a przede wszystkim wyprowadzenie moich czytelników z błędu.
Usuń