W okresie zimowym sklepy, nawet te najlepsze, nie są w stanie
zapewnić nam zieleniny najwyższej jakości. Hodowane bez słońca, czy w
sztucznych warunkach warzywa nie zapewniają nam odpowiednich witamin, czy
minerałów.
Jednak ten problem łatwo rozwiązać! Odpowiedzią są kiełki…
Regularne spożywanie kiełków wzmacnia odporność, a także
uzupełnia niedobór witamin i minerałów. Kiełki oczyszczają organizm z toksyn, a
także odmładzają! Poprawiają stan skóry, włosów i paznokci. Przeciwdziałają
anemii, a także poprawiają metabolizm. A do tego są wspaniałym dodatkiem do
sałatek, kanapek, czy mięs.
Powiecie, że kiełki są drogie i ciężko znaleźć je w sklepie?
Cóż, nic trudnego samemu je wyhodować. Można zaopatrzyć się w kiełkownicę
(ok30zł) lub wysiewać na zwykłym płaskim talerzyku wyłożonym gazą jałową (gaza
lepsza od waty, bo ciężko wyjąć z waty korzonki, które są najlepsze!). Przed wysiewem
ziarna można moczyć w wodzie 2-4 godziny. Kiełki należy podlewać dwa razy
dziennie (większe ziarna np. fasolę Mung 3-4 razy dziennie). Nie należy kiełków
„topić w wodzie”, dlatego najlepiej zraszać tylko samą gazę (nie dopuszczać do
jej wyschnięcia). Zanim nasiona zaczną kiełkować można włożyć talerzyk z nimi
do worka nylonowego, dzięki temu szybciej zaczną kiełkować (trzymać 1 dzień). Jak
tylko pojawią się kiełki należy usunąć worek, a talerzyk ustawić w miejscu
jasnym i ciepłym, ale nie bezpośrednio na słońcu (wtedy gorzknieją).
W smaku… gorzkie, ostre, słodkie, wszystko zależy od rodzaju…
Posiadają dużo witaminy C (pół szklanki kiełków zawiera jej tyle,
co 5 szklanek soku pomarańczowego), a także z grupy B, prowitaminę A, witaminę
D, E, K, a także najwyższą ze wszystkich kiełków zawartość soli mineralnych,
żelazo, wapno, magnez i fosfor. Smak mają dość cierpki, lekko orzechowy.
Kiełki jęczmienia:
Mają sporo witamin z grupy B, oraz witaminę E, zaleca się
osobom o delikatnym przewodzie pokarmowym. Smak mają lekko słodki.
Kiełki lnu:
Zawierają mnóstwo nienasyconych kwasów min. Omega 3, a także
witaminy E, F, K. Zapobiegają miażdżycy i chorobom układu krążenia. Mają lekko
orzechowy posmak.
Kiełki słonecznika:
Zawierają mnóstwo nienasyconych kwasów, a także witaminy z
grupy B. Posiadają mnóstwo minerałów, najwięcej żelaza, a także fosfor, cynk,
potas. Dbają o pracę mózgu, a także poprawiają stan cery. W smaku są bardzo
delikatne.
Kiełki soczewicy:
Znajdziemy w ich składzie witaminy A, B1, B2, B3, a także
witaminę C. Poprawiają, zatem kondycję oczu. Ich smak jest lekko orzechowy.
Świetnie uzupełniają niedobór w organizmie witaminy A, B, C
i E, dzięki czemu przeciwdziałają awitaminozie. W smaku przypominają młodu
groszek.
Kiełki brokułów(moje ulubione):
Mają dużo witaminy A, PP, B1, B2, a także sporo wapnia,
żelaza, magnezu siarki i potasu. Polecane dla chorych na osteoporozę. Świetnie
poprawiają kondycję włosów i paznokci. Powstrzymują rozwój komórek
nowotworowych (substancji za to odpowiedzialnej jest 20 razy więcej niż w
dorosłej roślinie). W smaku są dość pikantne, wspaniałe do sałatek.
Kiełki rzodkiewki:
Posiadają mnóstwo witamin (A, B, C) i minerałów (żelazo,
magnez, fosfor). Poprawiają kondycję włosów, poleca się je także reumatykom i
osobom mającym problemy z nerkami (są moczopędne). Smak mają ostry, pieprzny (podobny
do rzodkiewki), dobrze zastępują szczypiorek.
Kiełki należy kupować w sklepie ze zdrową żywnością, w Opolu
duży wybór znajdziecie w „Terze” na ul.Kośnego.
Kilka dni i mamy wspaniałą moc natury na talerzu!!!
źródło: Natura i Ty, luty 2009, marzec 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz