Moi drodzy, o jajach ciąg dalszy, może trochę
monotematycznie, ale w końcu mamy „jajowy” tydzień. Pewnie zapasy jaj zrobione,
więc cóż za problem, żeby jedno jajo nie wylądowało w żurku, a na naszej
twarzy!
Jajo w kosmetyce cieszy się powodzeniem szczególnie, jako
składnik maseczek i kompresów do włosów. Jednak maseczki na twarz, na bazie jajek,
także są dość popularne. Najprościej dodajemy do nich, co mamy w
kuchni, oliwę z oliwek, twarożek, jogurt, czy sok z cytryny. Takie maseczki są
uniwersalne, przeznaczone do każdej cery! Mam dla was kilka gotowych przepisów,
które zadbają o waszą cerę, w końcu na święta trzeba wyglądać świeżo, o co przy
zabieganiu świątecznym czasem ciężko…
Dla cery szarej i zwiotczałej
Ubić trzepaczką jajo i połączyć z ¾ szklanki jogurtu
naturalnego.
Dodać łyżkę płynnego miodu.
Nałożyć na twarz, po 15 min. spłukać
letnią wodą.
Dla cery zwiotczałej, o działaniu przeciwzapalnym
Ubić białko dodać dwie łyżeczki miodu, nanieść na twarz.
Spłukać po 25 minutach.
Dla cery tłustej z zaskórnikami
Ubić na sztywno pianę białka
i pomieszać z wyciśniętym
sokiem z połówki cytryny, po 15 min. zmyć letnią wodą. Wodę można zakwasić
octem winnym (łyżeczka octu na szklankę wody). Dodatkowo maseczka rozjaśnia
cerę.
Dla cery suchej
Wymieszać żółtko z łyżką utartej marchwi i łyżeczką
twarożku. Nałożyć na twarz, zmyć po 20 min. Wklepać ulubiony krem.
Do cery przesuszonej, łuszczącej się
Kilka liści zielonej sałaty sparzyć, porwać na małe kawałki.
Wymieszać z posiekanymi drobno migdałami oraz
żółtkiem. Masę nałożyć na twarz,
po 10 min. spłukać letnią wodą.
Oczywiście możemy stosować je także na dekolt i szyję! Myślę, że dziś wieczorem, wszyscy będziemy mieli jajo na twarzy ;)
Maseczka nr 3 to coś w sam raz dla mnie. Czuję, że po świętach szykuje się domowe SPA :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś coś dla siebie! Daj znać jak Twoje odczucia po zabiegu...
Usuńpróbowałam tylko z jajkiem na włosy :)
OdpowiedzUsuńmuszę reszty spróbować ! :D
zapraszam do siebie:
http://fitholik.blogspot.com/ :)