Zastanawiałam się, jaką to aktywność fizyczną mogłabym podjąć na wiosnę…
Wpadłam na mało wymagający, acz niesamowicie przyjemny
sposób!
Mianowicie pocałunki :*
Czy wiecie, że podczas namiętnego, długiego pocałunku możemy
spalić aż do 150 kcal?
Nie tylko z tego powodu chciałam napisać o pocałunkach, są
one bowiem niesamowicie zdrowe!
- Przyspieszają krążenie krwi, co zmniejsza ryzyko zawału serca
- Zwiększają częstotliwość wdechu, co powoduje dotlenienie organizmu
- Podczas pocałunku wzrasta produkcja insuliny, maleje poziom złego cholesterolu
- Wzmagają wydzielanie hormonów antystresowych, dzięki czemu poprawiają samopoczucie
- Wydzielane podczas pocałunku neuropeptydy, podnoszą odporność organizmu
- Wprawiając w ruch mięśnie twarzy, działają przeciwzmarszczkowo
Nasze usta są bardzo delikatne, dlatego należy się im
odpowiednia pielęgnacja! Przetestowałam kilka zabiegów, podaję wam te
najbardziej skuteczne i proste w przygotowaniu!
Na dobry początek
Piling na usta:
Zmiksować kilka migdałów, dodać łyżeczkę tłustego mleka, by
powstała gęsta masa. Masować nią wargi kilka minut okrężnymi ruchami
Cukier najlepiej brązowy, połączyć z kilkoma kroplami oliwy
z oliwek, masować delikatnie usta.
Delikatny piling, a w zasadzie masaż ust, możemy także
wykonać szczoteczką do zębów! Delikatnie masujemy okrężnymi ruchami włosiem
szczoteczki.
Maseczka z miodu i banana:
Smarować wargi w ciągu dnia miodem, jedną łyżeczkę wymieszać
z kilkoma kroplami oliwy z oliwek (lub innej),.
Wieczorem robić okład 10minutowy z plasterków banana
zanurzonych w płynnym miodzie.Proponuję spróbować także z bananem rozgniecionym na papkę.
Okład na usta popękane, oszpecone zajadami:
Przed snem nakładać 20minutowe kompresy z rozbitych,
świeżych liści białej kapusty, wymoczonych w oliwie z oliwek.
Jeśli nasz miód nie jest wystarczająco płynny, wystarczy go
podgrzać, wkładając słoiczek do gorącej wody, powinien wtedy wrócić do płynnej
postaci..
Po tych zabiegach usta staną się delikatniejsze i bardziej
kuszące…
Zadbajmy o nasze zdrowie, idźmy się całować!
p.s. Etyka nakazuje mi tutaj zaznaczyć, że trzeba dobrze
wybrać, z kim chce się ćwiczyć ;)
a jak się nie ma z kim? :(
OdpowiedzUsuń:P
Z czasem się ktoś znajdzie ;)
Usuńhah świetny post!!! Muszę go koniecznie pokazać mojemu mężczyźnie!:D
OdpowiedzUsuńMyślałem, że może z 50. Miło :) O Zapraszam http://www.artresan.pl
OdpowiedzUsuń