środa, 6 lutego 2013

Gryka... dla męża



Mój mąż kocha kaszę gryczaną, dlatego często gości na naszym stole. Jest ona jednak czymś więcej jak tylko dodatkiem. Jej właściwości, bowiem są niezastąpione.
Ten post pisany jest specjalnie dla męża, który już nie musi mnie przekonywać do kaszy…


Trochę o składzie:
Zawiera dużo białka, które potrzebne jest do odbudowywania komórek w organizmie. W ziarnach gryki znajduje się mnóstwo fosforu, żelaza, wapnia, potasu i magnezu, a także witaminy z grupy B oraz witamina P, (rutyna).
Nie zawiera glutenu!

Trochę o mocy:
- polecana na ukojenie nerwów (wit. B wspomaga układ nerwowy)
- łagodzi objawy stresu
- także poprawia pamięć!
- przeciwdziała anemii dzięki dużej ilości żelaza!
- popoprawia pracę mózgu (magnez)
- reguluje trawienie (dzięki błonnikowi)
- wzmacnia odporność organizmu (rutyna)
źródło: Natura i ty luty 2009

Także zmęczeni, depresyjni, zestresowani ludzie: Jedzcie kasze gryczaną ;)


3 komentarze:

  1. Lubię i często jem; Kilka dni temu wpadłam na płatki gryczane - są świetne solo i w połączeniu z...twarogiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę musiała spróbować te płatki... A Twaróg to nasz ulubiony gość do kaszy ;)

      Usuń
  2. To prawda, że kasza gryczana jest zaraz po jęczmiennej najzdrowszą kaszą?
    Zapraszam
    http://www.vigorup.pl

    OdpowiedzUsuń