Mlecz, a raczej Mniszek lekarski jest tak powszechny, że
uważany jest za chwast. Jest on jednak potężnym ziołem, które docenił już w XI
w. lekarz arabski Awicenna (często jego imieniem nazywane są apteki). Współcześnie
w leczeniu stosuje się zarówno liście, kwiaty jak i korzenie (te są najbardziej
popularne w Japonii, gdzie na co dzień przyrządza się z nich herbatę).
Kwiaty należy zbierać teraz! Zanim przekwitną i zamienią się
w dmuchawce… Najlepsze są jeszcze nie w pełni rozwinięte. Podobnie liście,
najlepsze są młode, zrywane jeszcze przed pojawieniem się kwiatów, na wiosnę,
albo wczesnej jesieni. Korzenie z kolei lepsze są na jesień.
Działanie:
- Wzmacnia wątrobę
- Odbudowuje tkanki
- Jest żółciopędny
- Wspomaga żołądek, jelito, trzustkę i nerki
- Pobudza przemianę materii
- Oczyszcza krew
- Jest krwiotwórczy
- Dostarcza witamin i minerałów
- Łagodzi dolegliwości skórne (zewnętrznie)
- Odżywia i wzmacnia
- Oczyszcza
- Jest moczopędny (ale nie wypłukuje potasu)
- Normuje miesiączkowanie
Napar z kwiatu
Garść kwiatów zalać pół litra zimnej wody, powoli
doprowadzić do wrzenia, gotować dwie minuty, po czym zostawić na 10 minut pod
przykryciem.
Taka herbatka oczyszcza organizm (krew), odmładza narządy
wewnętrzne, jest zalecana przy niedokrwistości i niedoborze witamin. Stosuje
się także przy niedomodze jajników, skąpych krwawieniach i zakłóceniach
miesiączkowych.
Herbatka z liści
Uzupełnia niedobór potasu, wspomaga w leczeniu wątroby,
zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych oraz poprawia przepływ krwi w żyłach.
Picie zalecane jest także przy trądziku młodzieńczym, wysypkach i półpaścu.
Herbatka z korzenia
Reguluje stężenie glukozy we krwi, zalecana zarówno przy
hiperglikemii jak i hipoglikemii. Napar stosuje się także przy niedomodze
wątroby, biegunkach, nerwicy oraz krwawieniach wewnętrznych
Na kurzajki
Ze świeżo zerwanego mlecza nałożyć mleczko bezpośrednio na
kurzajki, czy brodawki
Na rozjaśnienie cery i plamek
Napar z mniszka rozcieńczyć wodą destylowaną w proporcji
1:3. Przemywać watką twarz, lub przełożyć do atomizera i pryskać całe ciało
(taka domowa mgiełka do ciała)
Ech, nic tylko biec na łąki i zbierać, zbierać!
Pamiętajcie! Suszymy zawsze w ocienionym miejscu, w temp. 30
stopni. Nie wystawiamy bezpośrednio na słońce!
p.s. Możemy także zrobić przepyszne winko z mniszka, ale o
tym następnym razem!
Podobno pyszny jest miód z mniszka:D
OdpowiedzUsuńMiód z mniszka jest jednym z moich ulubionych! Jest mętny i jasny, a na litr miodu potrzeba aż 100 tys. kwiatów! Pracowite te pszczółki! Miód posiada te same działanie co kwiaty!
OdpowiedzUsuńJa dzięki niemu pozbyłam się obrzydliwej brodawki!
OdpowiedzUsuńA u mnie tyle tego na placu jest że szok.Nie wiedziałam, że posiada takie właściwości.jakoś nie potrafię się przekonać do tej rośliny.Może to przez ten płyn lepkawy, który się z niej wydobywa...no nie wiem.
OdpowiedzUsuńPłyn bywa odstraszający, jednak warto się przemóc zbierając choćby same kwiatostany :)
Usuńw tym roku zamierzam uskutecznić to ziołowo owocne zbieractwo :) Mniszek oczywiście na liście! :)
OdpowiedzUsuńW jedynym z artykułów pisałaś, że najlepszy czas na zbiory to 1tydzien maja.czy teraz jest sens zbierać?
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od kwiatów, jeśli np. jest kolejna świeża partia mleczy to oczywiście, że można. Im wcześniej tym lepiej, ale zawsze warto zebrać, choćby nawet później. Trzeba zwrócić tylko uwagę, żeby kwiaty nie były przekwitnięte.
Usuń