Post będzie bardziej prywatny, mniej naturalny, choć postaram się by był
równie ciekawy! W zasadzie chcę się trochę wytłumaczyć (sama przed sobą)
dlaczego w ostatnich dwóch tygodniach tak mało działo się u mnie na blogu! Otóż
przygotowywałam się do kiermaszu rękodzieła. To moja druga acz podobnie ważna
pasja (których mam jeszcze kilka, pozwolę sobie kiedyś na dłuży opis w tym temacie) ! Biżuterię tworzę już od 6 lat. Próbowałam różnych metod czy technik. Zaczynałam
od tzw. „zwyklaczków” z drutu i koralika. Później szukałam ciekawej formy do
powieszenia, np. cynamon, kora drewna. Próbowałam też makram, wire wrappingu a
także haft sutasz. Generalnie skończyło się na tym, że pokochałam haft sutasz najmocniej
i od 3 lat nie robię nic innego!
Prawie nic, bo jeszcze postanowiłam zamknąć MOC
NATURY w buteleczce! Stąd biżuteria z maku, pieprzu ziarnistego, kaszy
gryczanej (która wygląda jak serduszka), czy ususzonego wrzosu. Niebawem
planuję konkurs z okazji 20 000 wyświetleń bloga, w którym do wygrania
będą właśnie kolczyki i wisiory „z natury” ;)
Kiermasz był całkiem udany, pogoda dopisała, ludzi trochę było, ale
najważniejsze, że spotkałam się ze starymi znajomymi, którzy również tworzą
biżuterię. Co uwieczniłam to wrzucam ;) Od jutra ruszamy pełną parą w tematyce naturalnej!
Taka moja prywata ;) A WY jakie macie hobby? Napiszcie mi coś o sobie, ja
już się wygadałam!
wszystko jest świetne...a szczególnie te bransoletki z ostatniego zdjecia:)
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Dzięki!
UsuńJa cały czas obiecuje sobie, że nauczę się robić kolczyki metodą sutasz. Jak ogląda sie cudze prace to wychodzą niesamowite twory ;)
OdpowiedzUsuńNie obiecywać, tylko działać :) I tak ze wszystkim ;)
Usuńciekawe wzory ! :)
OdpowiedzUsuń