Mogą być okrągłe, gruszkowate, jajowate, jednobarwne,
kolorowe, w paski… Uwielbiamy te czerwone, soczyste, które schłodzone w lodówce
orzeźwiają nas podczas upałów. Pochodzą z Afryki, jednak to Chińczycy
uwielbiają je najbardziej, oddają im cześć podczas „arbuzowego święta”. Arbuzy,
bo im poświęcam ten post, składają się głównie z wody, której zawierają aż 90%.
Ale co oprócz tego… 
MOC ARBUZA:
Wapń
Fosfor
Magnez
Krzem
Potas (jedna szklanka miąższu zawiera aż 180mg)
Kwasy organiczne: cytrynowy, jabłkowy, foliowy
Likopen
Beta-karoten
Witamina C
WŁAŚCIWOŚCI ARBUZA:
- Reguluje pracę przewodu pokarmowego
 - Działa przeciwzapalnie
 - Łagodzi problemy błon śluzowych
 - Chroni przed rakiem
 - Pomaga w leczeniu chorób nerek i pęcherza
 - Oczyszcza organizm z toksyn
 - Pomaga w stanach zapalnych wątroby i pęcherzyka żółciowego
 
Sok wyciśnięty z miąższu możemy użyć także w celach
kosmetycznych. Jak go wykorzystać? Oto kilka przepisów:
Orzeźwiająca maseczka
z miąższu
Wystarczy łyżeczką zatrzeć na papkę trochę arbuza i nałożyć
na twarz, szyję i dekolt. Po 15 minutach spłukać letnią wodą. 
MOJA WERSJA: papka jest dość wodnista, dlatego proponuję
zagęścić ją dodatkowo mielonym siemieniem lnianym (ok. 2 łyżeczki), dzięki
czemu maseczka będzie dodatkowo ściągająca i oczyszczająca pory. 
EFEKT: natychmiastowy! Cera jest odświeżona, nawilżona i
oczyszczona
 TONIKI:
Cera sucha: pół szklanki soku z arbuza wymieszać z łyżeczką
miodu i kilkoma kroplami olejku migdałowego (można zastąpić innym). Przecierać
twarz watką przed nałożeniem kremu
Cera tłusta: Wymieszać w równych proporcjach wódkę, sok z
arbuza i sok ze świeżego ogórka. Przelać do buteleczki, szczelnie zamknąć i
przechowywać w lodówce. Przecierać nawet kilka razy dziennie
Do każdej cery: Wymieszać sok z arbuza z mlekiem, przemywać
twarz i szyję. 
OLIWKA PRZECIW ZMARSZCZKOWA
2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z arbuza wymieszać z łyżką
oleju migdałowego (lub innego, np. lnianego czy nawet rzepakowego) i smarować
przesuszoną skórę także wokół oczu – przed snem. 
Zatem od dziś nie tylko się zajadamy, ale także obkładamy, smarujemy i piękniejemy dzięki wspaniałej mocy arbuza! 





Ups~!
OdpowiedzUsuńWłaśnie popłudniem zjadłam swojego arubza i co teraz?
Trzeba nabyć nowy ;) Albo pożyczyć od sąsiada!
UsuńUwielbiam soczyste arbuzy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj tak, są wybawieniem przy obecnej pogodzie!
Usuńnie pomyślałam o takim wykorzystaniu arbuza ;)
OdpowiedzUsuń